SMS

Krótkie wiadomości. Z założenia. I z nazwy.
Tak niektóre wyglądają u nas w praktyce:


Martka jest oszczędna. I w słowach, i w spacjach.
Że z zasobów ortograficznych wariantów tych samych głosek nie korzysta, to potwierdza tylko, że jest w tym konsekwentna. W oszczędności. Chociaż nieznajomość zasad, usprawiedliwiona wiekiem smsowiczki, też swój w tym udział ma ;)
No ale wszystkie te dwuznaki, te kreski nad "o", to przecież strata czasu i tonera, jeśli tekst miałoby się drukować.
Konsekwencja. W przyjętej, choć nieświadomie stosowanej zasadzie, że "jak słyszę, tak piszę".
Ko by się tam dźwięcznością i bezdźwięcznością głosek przejmował...
Chyba tylko ja... ;)

Konsekwencja będzie potrzebna. W naprawianiu. Zanim jeszcze pójdzie do szkoły.
Powoli. Zaczniemy od spacji ;)
I to "h" na "ch" w ważnych słowach, .
O, np. w "kocham chałwę" ;)