Giga jest mega!

"Powiedział, że matka siedzi z tyłu. Matka siedzi z tyłu - tak powiedział!" - klasyka, cytat (lub parafraza - nie sprawdzam na ile pamiętam) z"Misia" Barei.
Gdzieś tam w pamięci się plącze wraz z innymi z klasyki filmowej, swojego czasu często dawkowanej naocznie i nausznie.

Dziś ten akurat jakoś się tak na myśl cisnął. Jakoś barw i znaczeń nabrał.
Nie tylko dlatego, że z tyłu siedzę - w samochodzie. A dlatego, że z tyłu jestem w kilku tematach, w których mój nastoletni syn porusza się niemal z zamkniętymi oczami ;)

Dabowanie i floss dance są daleko poza moimi możliwościami.
Telefon mam muzealny niemal. No i na komputerach się nie znam jak on - nastolatek.

A komputery to ostatnio pasja nad pasjami.
I kiedy tak mi o nich opowiada, rzucając niby to mimochodem symbole i cyfry, a ja z coraz większym wysiłkiem słucham o parametrach i ich porównaniach, dochodzę do wniosku, że chyba mam za mało pamięci operacyjnej i zdecydowanie za słaby procesor.

Ale skoro mąż-informatyk nie myśli o - jeśli nie wymianie na nowszą, to chociaż aktualizacji żony, źle nie jest.
R. i ja. jesteśmy ze sobą kompatybilni :)