Mocne strony.

- Mamo, a przeczytasz mi jeszcze książeczkę, co ma mocne strony?

Szybko skojarzyłam, że chodzi jej o tę z twardymi kartkami.
Nie bardzo lubię przynosić takie z biblioteki.
Ciężkie, to po pierwsze. A po drugie, to niewiele w nich treści.
Tak też było i z tą.
Jedyna jej mocna strona, to twarde, odporne na zniszczenie kartki.