Przypadkiem...

zrobiła nam się zabawa z nauki tych przypadków.
- Zapalę (kogo?co?) światło (komu? czemu?) Marcie (w kim? w czym?) w łazience - mówi sobie pod nosem Jakub, poproszony o pomoc młodszej siostrze.
Nazywa przy tym poprawnie przypadki. A zdarza się, że Marta, słysząc pytania jednego z nich, głośno woła: "kogo? co? - biernik!"