Memory małżeńskie. Edycja wieczorna.

Wieczór w pracy.
A wspólna praca jest jakąś tam formą relacji małżeńskiej. Przynajmniej u nas.
Robiąc swoje, słuchamy wspólnie muzyki. I rozmawiamy, jeśli praca nie wymaga akurat całościowego zaangażowania głowy.
- Jakoś nie pamiętam takiej sytuacji - komentuje moją wcześniejszą deklarację R.
- Mówiłeś przecież, że masz słabą pamięć - odpowiadam
- Nie przypominam sobie, żebym coś takiego kiedyś mówił



No właśnie. Nie przypomina sobie, czyli coś jest na rzeczy z tą pamięcią, a dokładniej jej niedomaganiem ;)