Wiosna, kobieta i ...

Jeśli obok siebie znajdą się dwa słowa: "kobieta" i "wiosna", to zaraz na trzeciego ustawia się obok nich "fryzjer".
Tak przynajmniej u nas było.
Martka miała własną koncepcję swojej nowej fryzury. Rozrysowała pomysły. Dwa spotkały się z jej aprobatą i można było przedstawić je fryzjerowi.
Albo boki na jeżyka i czub na czubku, albo wycinamy tak, żeby włosy układały się w gwiazdę ;)
Z tych dwóch opcji wybraliśmy trzecią - po prostu podcinamy końcówki ;)
I też było dobrze ;)

Z projektów nie skorzystaliśmy. Więc gdyby ktoś nie miał pomysłu na wiosenną metamorfozę - śmiało można kopiować ;)